Polskie banki i ich klienci

20 sierpnia
10:38 2009

Banki i ich klienci, klienci i ich banki – naczynia połączone polskiego rynku finansowego. Zresztą nie tylko polskiego, ponieważ na tej samej płaszczyźnie działa bankowości na całym świecie. W czasach peerleu działały jedynie słuszne banki peerelowskiej rzeczywistości finansowej, które działały wobec dyrektyw partyjnych oraz otaczającej ich socjalistycznej rzeczywistości. Po okresie transformacji polityczno-gospodarczej polski rynek finansowy wzbogacił się o dziesiątki banków komercyjnych z kapitałem zagranicznych, których oferta bankowa była dziesięciokrotnie bogatsza i o wiele bardziej atrakcyjna od tej sprzed przełomu lat 80/90. Teraz banki polskie mają już rozwiązane ręce, mogą decydować o swojej teraźniejszości i przyszłość i mogą działać na zdrowych zasadach finansowego rynku. Kryzys finansowy sprawił, że zaostrzyła się rywalizacja pomiędzy bankami. Banki muszą walczyć o klientów, chociaż czasami walka ta wykracza poza ramy uczciwej rywalizacji. Zyskuje na tym tylko klient, który ma większy wybór, może też dokonać szczegółowej analizy ofert i dostosować ofertę do swoich możliwości finansowych. Ale też i traci, bowiem banki starają się dyktować swoje warunki bez konsultacji z klientami /sytuacja z kredytami hipotecznymi/. Kryzys gospodarczy sprawił, że banki polskie znacznie zaostrzyły kryteria kredytowe, tym samym mają już zdecydowaniem mniej klientów niż jeszcze rok czy dwa lata temu. Do niedawna panowało tak zwane niekontrolowane przez banki rozdawnictwo pieniędzy. Kredyt mógł brać każdy kto tylko do banku się zgłosił. Doszło do tak paradoksalnej sytuacji, że klienci mieli nawet po kilkanaście kredytów, a spłacali je biorąc kolejne kredyty. Pętla kredytowa musiała się w końcu na takich delikwentach zacisnąć i się zacisnęłą. Specjaliści twierdzą, że jest to bomba z opóźnionym zapłonem i tylko czekać, kiedy wybuchnie. Aktualnie banki czekają na spłatę prawie 14 miliardów złotych z tytułu nie spłacanych kredytów gotówkowych. Co trzeci Polak spłaca jakiś kredyt, nie wiadoma jest jednak jego sytuacja finansowa, bowiem upadają kolejne firmy, a ich pracownicy lądują na bruku. Jeszcze do niedawna banki namawiały wręcz na tanie kredyty mieszkaniowe, hipoteczne, gotówkowe, kredyty bez poręczeń i zaświadczeń, sprawdzone tanie konta bankowe, darmowe prowadzenia rachunków bankowych, darmowe wypłaty z bankomatów etc., teraz to wszystko powoli kończy się. Nie wiadomo czy jeszcze kiedyś wrócą tamte czasy, ale raczej chyba należą już do przeszłości. Teraz banki polskie walczą ze sobą na rynku depozytowym. Do akcji wkroczył kolejny nowy bank, to zapowiada zaostrzoną rywalizację na rynku lokat . Spodziewać się należy wzrostu oprocentowania. Jednakże wcześniej czy później banki muszą wrócić do bezkolizyjnego kredytowania, ponieważ jest to podstawa ich egzystencji. Obecnie, aby starać się o kredyt hipoteczny kredytobiorca musi mieć tak zwany wkład własny. Czy w najbliższym czasie sytuacja się w tym względzie zmieni? W każdym razie nic na to nie wskazuje.
Dem