Jak pokazują ostatnie statystyki, jeżeli chodzi o kredyty dla firm bankowe, to ich ilość jest druzgocąca. W porównaniu do roku 2011 w roku 2012 ilość sprzedawanych przez banki kredytów spadła do poziomu 196 tysięcy. A to oznacza, ze spadek wyniósł aż 7%. Jest to bardzo zła informacja nie tylko dla samych instytucji finansowych ale również dla gospodarki. Sytuacja kredytowa – kryzysowa, tak możemy nazwać to co dzieje się na rynku bankowym. Niestety ale nie możemy w najbliższym czasie spodziewać się nie wiadomo czego, bowiem fala kryzysowa trwa i trwać będzie niestety w dalszym ciągu. Przez cztery ostatnie lata ilość kredytów spadła aż do 20procent. A to oznacza o 20procent mniejsze wpływy do polskich banków. Jednak nie mogliśmy tego uniknąć biorąc pod uwagę to co dzieje się obecnie na rynku światowym. Nasz kraj i tak względnie dobrze radzą sobie z pewnymi kłopotami, które niektóre kraje doprowadziły do bankructwa. Hiobowe wieści dotyczą również konsumentów, którzy chcieliby otrzymać kredyt, spełniać swoje marzenia, budować domy czy kupować samochody a zwyczajnie nie mogą, ponieważ każdy z kolei bank odmawia im pożyczki. To również ma katastrofalne skutki, bowiem na dłuższą metę grozi załamaniem gospodarki. Z rynku zniknęły kredyty w walucie obcej. Dodatkowo żaden bank nie chce udzielać kredytów na 100% wartości lokum. Jest to z perspektywy banku za duże ryzyko. Poza tym wkład własny pozwala bankom na tak zwane budżetowanie. W sytuacji kiedy o nie mamy, bank albo nie daje nam finansowania albo rości sobie prawo do zobowiązania nas do wykupienia polisy ubezpieczeniowej od niskiego wkładu własnego. To jednak nie jest najgorsze. Niektóre banki w takich okolicznościach po prostu podnoszą oprocentowanie lub marże kredytu. A to zwiększa wartość kredytów w dużym stopniu wręcz niebagatelnym.
Sytuacja kredytowa kryzysowa
25 lutego
22:44
2013